Marcin Kędryna Marcin Kędryna
3069
BLOG

10000 koszulek na 25-lecie (po 6 zł sztuka)

Marcin Kędryna Marcin Kędryna Polityka Obserwuj notkę 60

Superstacja zauważyła, że koszulki, które z okazji „25 lat wolności” zamówiła i rozdaje Kancelaria Prezydenta RP uszyte zostały w Bangladeszu. Gdyby Kancelaria Prezydenta RP była firmą z branży odzieżowej, miałaby bardzo poważny problem wizerunkowy, bo Bangladesz uchodzi za jedno z gorszych miejsc na świecie, jeśli chodzi o warunki pracy, płace, zatrudnianie dzieci etc. 25-letni pracownik z tego kraju może mieć dłuższy staż pracy niż niejeden przechodzący na emeryturę polski policjant.

Gdyby Kancelaria Prezydenta RP była firmą z branży odzieżowej, to Facebook by nawoływał do bojkotu jej produktów, a wrażliwi społecznie młodzi mieszkańcy wielkich miast omijaliby sklepy z jej logo dużym łukiem.
Cóż, Kancelaria Prezydenta RP nie jest firmą z branży odzieżowej. Jej przedstawiciele tłumaczą, że przetarg wygrała najtańsza oferta, sprawiając wrażenie, jakby nie rozumieli problemu.

Przetarg to modne słowo. Ostatnio, kiedy się okazało, że z Pendolino jest jednak coś nie tak (znaczy, coś nie tak było od samego początku, ale tłumaczono nam, że wszystko jest w porządku) usłyszeliśmy, że Pendolino wygrało przetarg, więc nie można mieć pretensji.

Kilka dni temu samar.pl opisał przetarg ustawiony przez Żandarmerię tak, żeby wygrała skoda Superb (swoją drogą świetny samochód). Nie wystarczyło, że warunki jakie postawiono silnikowi spełniał tylko Superb, dopisano jeszcze konieczność wyposażenia samochodu w parasol (o konkretnych wymiarach). Superb to jedyny samochód na rynku, który ma chowany w drzwiach parasol. (Ponoć jest taki jeszcze w samochodach Rolls-Royce, ale chyba ma inne wymiary)

Wrzuciłem linka do samarowego tekstu ministrowi Siemioniakowi. Odpisał, że przetargiem zajmie się Biuro Procedur Antykorupcyjnych MON. Następnego dnia rzecznik Żandarmerii wydał oświadczenie, że nigdzie nie jest powiedziane, że parasol miał być chowany w specjalnym schowku, że może być wożony w np. bagażniku.
(Czyt.: Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi.)

Kiedy rozmawiam z Amerykanami, Niemcami (jest też jeden Francuz) nie mogą zrozumieć, dlaczego wszyscy, grupowo, nie jesteśmy dumni i szczęśliwi z „25 lat wolności”. Wtedy opowiadam im jak nasz kraj jest skorumpowany (chodzi mi o korupcję w znaczeniu specyficznego zepsucia – nie tylko łapówkarstwo).
Najpierw nie chcą w to wszystko wierzyć, później nie wierzą, że tak łatwo na to wszystko pozwalamy.

Gdyby w Stanach rząd próbowałby zrobić takie coś, jak u was z OFE – ludzie sięgnęliby po broń.

Kancelaria Prezydenta RP nie jest firmą z branży odzieżowej. Zajmuje się czymś innym. Pod obecnym zarządem odpowiada za produkt nazywany IIIRP. Produkt zbojkotowany już przez parę milionów ludzi, którzy wybrali emigrację.

Akcjonariusze powinni się zacząć niepokoić. 

 

 

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka